AIR SHOW RADOM 2013 cz.3 F-16

Plejada F-16 ma Radomskim niebie

Następny przegląd tego co mogliśmy zobaczyć na Air Show Radom 2013. W tym roku obrodziło w solistów latających na F-16. Mogliśmy zobaczyć wyczyny Turka, Holendra, Belga i Greka, a także naszych pilotów biorących udział w pokazie CAS. Wszyscy pokazali najwyższy światowy poziom i trudno wybrać faworyta. Oryginalne malowania i pokazy pełne flar zaprocentowały wieloma okazjami do dobrych zdjęć.

Belg

Według mnie F-16 w malowaniu belgijskim prezentuje się najciekawiej i wygląda super w każdym świetle. Sam pokaz to przedewszystkim flary wypuszczane w odpowiednim momencie i na odpowiedniej wysokości - czytaj wystarczającej dla 300mm. Latał agresywnie i momentami bardzo nisko. Jeden z moich ulubionych demo teamów. Ciekawostką był także jego piątkowy trening w duecie z Rafale.

Grek

Grek jak zawsze to przedewszystkim szybkość! Chyba najszybszy pokaz w całej stawce, ale odniosłem wrażenie, że latał też wyżej niż zazwyczaj, trochę za wysoko i w związku z tym okazji do dobrych zdjęć za wiele nie było, a szkoda bo mało ich na galeriach lotniczych. Mimo wszystko kilka kadrów złapać się udało, szału nie ma, ale dokumentacyjne zdjęcia są.

Holender

Latający Holender przyzwyczaił nas do tego, że jego pokaz jest klasą samą w sobie. Mimo iż ostatnio miałem kilka okazji do oglądania pomarańczy i wzbudza mniej emocji niż na początku, obiektywnie trzeba przyznać, że lata ciągle świetnie, być może najlepszy pokaz F-16 z całej stawki. Niebanalne malowanie, smugacze, flary i niemal ciągły dopalacz daje wiele okazji do dobrych zdjęć, a moment z flarami na pasie zapisze się w historii.

Solo Turk

Według mojej w pełni subiektywnej oceny jeśli ktoś mógłby konkurować z Holendrem to tylko Solo Turk. Trzeba przyznać, że za sterami tureckiej maszyny siedzi prawdziwy As! Jest wszystko co być powinno. Oryginalny start, duże kąty, zarówno wolne przeloty jak i te diabelnie szybkie, flary oraz oryginalny start. Sama maszyna w swoim malowaniu prezentuje się bardzo dobrze i odniosłem wrażenie, że pokaz był najdłuższy ze wszystkich, chociaż nie było kiedy spojrzeć na zegarek.

F-16 z pokazu CAS

I jako bonus nasze efy biorące udział w pokazie CAS. "Pod płotem" słyszało się komentarze o tym jak taki sobie był pokaz naszych F-16 i jestem gotów się z tym nie zgodzić. Według mnie było całkiem nieźle. Flary i ciasne zakręte przy dużej prędkości powodujące kapitalne kotłowanie się powietrza. 200mm ogniskowej więcej i zdjęcia z CAS byłyby najlepsze. Przy 300 tragedii nie ma, może kiedyś wrzucę więcej z cyklu "w szerszym kadrze"